S jak super szef

Mówi się, że do danej pracy przychodzi się z powodu firmy, a odchodzi się przez szefa. Znacie to? Dziś chciałabym się skupić na dwóch aspektach: cechach dobrego szefa i tym, jak docenić starania przełożonego choćby z okazji 16 października.

Wiem, ile nie wiem

Sytuacja idealna to taka, kiedy nasz szef zna się na rzeczy. Ma doświadczenie w branży i dobrze ją rozumie. W praktyczny sposób wykorzystuje wiedzę w codziennej pracy, dzięki czemu jest mentorem i autorytetem dla zespołu. Nie zawsze jednak przełożony wpisuje się w wyżej opisane oczekiwania. W takich sytuacjach dobrze, jeśli jest świadom, ile nie wie i że wiedza specjalistów czy ekspertów w zespole jest wartościowa. Wspieranie doświadczonych pracowników w wykonywaniu ich zadań, usuwanie przeszkód i tzw. „nieprzeszkadzanie” jest dobrą taktyką.

Jeśli zależy nam, aby szef poszerzył wiedzę z danego tematu i sam też wykazuje taką inicjatywę, dobrym pomysłem z okazji Dnia Szefa może być książka albo kurs online. Jeśli w zespole panuje serdeczna atmosfera, a braki nie są wyśmiewane, prezent ten powinien być strzałem w dziesiątkę.

Kontroler codzienny

Szef darzący zespół zaufaniem to skarb. Osobiście głęboko wierzę w moc zaufania i szczerości, dlatego daleko mi do ideologii ciągłej kontroli. To, czy szef ma zaufanie do pracowników, można było ocenić, kiedy masowo zaczęliśmy przechodzić na pracę zdalną. Stosunek do home office był widoczny bardzo wyraźnie. Podobnie jak zaganianie ludzi do biur. Bez zaufania nie da się zbudować szczerze zaangażowanego zespołu. Wiedząc, że Wielki Brat patrzy, wcale nie pracujemy szybciej czy lepiej, a jedynie gromadzi się w nas frustracja i podnosi poziom stresu. Dobrze zorganizowana praca, zdalna czy stacjonarna, pozwala szefowi mieć wgląd w postępy, bez konieczności nieustannej kontroli.

Żartobliwym prezentem dla szefa może być klepsydra czy stoper (nie mylić ze Stoperanem, chociaż…).

Zorganizowany organizator

Będąc szefem – zarządza się zespołem. Oznacza to w praktyce przydzielanie zadań, realizację własnych projektów, robienie zestawień i analiz, uczestniczenie w niezliczonej ilości spotkań, motywowanie zespołu, dbanie o jego rozwój i zaangażowanie i wiele innych. Szef powinien być dobrze zorganizowany nie tylko dla samego siebie, ale też po to, aby jego zespół miał do niego dostęp. Ważne jest tu właściwe ustalenie priorytetów. W moim odczuciu dostępność dla zespołu jest priorytetowa.

W ramach prezentu można podarować szefowi terminarz. Zbliża się koniec roku, więc prezent jak znalazł.

Gracz zespołowy

Szef nie jest samodzielnym bytem. Istnieje, kiedy ma zespół i to z nim powinien grać do jednej bramki. Praca kreatywna, koncepcyjna, celebracja sukcesów czy analiza wpadek powinna odbywać się w zespole, w którego skład wchodzi szef. Gra zespołowa, współpraca i współodpowiedzialność na pewno będzie doceniona przez wszystkich pracowników. To niezwykle ważne, aby mieć poczucie, że działa się ramię w ramię. Wszystkie zadania, jakie są wykonywane w ramach jednej firmy, nawet podzielonej na mniejsze zespoły, mają służyć organizacji. Ta świadomość przekazywany każdemu pracownikowi, bez względu na szczebel w strukturze, uwydatnia znaczenie współpracy.

Dobrym prezentem dla szefa może być zrobienie czegoś razem, choćby zaproszenie na pizzę. Upominek powinien nawiązywać do bycia razem.

Propagator rozwoju

Każdy, kto stawia na rozwój zawodowy, potrzebuje supportu. Kogoś, kto namaści kierunek rozwoju, da zielone światło, kiedy chodzi o budżet szkoleniowy czy pozwoli na doskonalenie we własnym zakresie w ramach godzin pracy. Kogoś, kto jest inspirujący i zachęcający do nauki. Dobry szef wie, że poszerzanie wiedzy przekłada się na cały zespół, jakość pracy, ale też zaangażowanie czy kreatywne myślenie. Kto stoi w miejscu, ten się cofa, dlatego wszyscy powinni regularnie poszerzać horyzonty. Może to dotyczyć realizacji projektów interdyscyplinarnych czy współpracy z innym działem. Rozwój jest pojęciem bardzo szerokim, o czym dobry szef na pewno wie.

Dla szefa wspierającego rozwój zespołu można podarować coś, co może „rozwinąć” jego samego np. kostkę Rubika czy szachy. Trochę z przymrużeniem oka, a trochę serio. Warto wiedzieć, jaka dziedzina mogłaby być przez przełożonego zgłębiana na wesoło.

Też człowiek

Wśród pożądanych cech szefa, wedle wielu badań, wskazywana jest empatia czy otwartość. Świadomość, że przełożony jest wyrozumiały, słuchający czy życzliwy dodaje mu kilka punktów do oceny. Bo finalnie wszyscy jesteśmy ludźmi i traktowanie się z szacunkiem, uwzględniając potrzeby drugiej strony powinno być „must have”. Łączy się to bezpośrednio z inteligencją emocjonalną, wrażliwością czy umiejętnością wejścia w cudze buty. Osobiście uważam, że te cechy potrafią zrównoważyć sytuację, gdy szefowi brakuje np. wiedzy merytorycznej. Jeśli zarządzaniu przyświeca pro ludzkie podejście, niedociągnięcia na innych polach bledną.

Dobremu szefowi można wręczyć chociażby puchar czy medal. Jest to uhonorowanie ludzkiego podejścia.

Można wymieniać kolejne ważne cechy, takie jak opanowanie, terminowość czy inne, ale to wszystko dla mnie wiąże się z ogólnym pojęciem bycia dobrym wzorem. Takiego szefa wam życzę, który kiedy trzeba jest autorytetem, innym razem przyjacielem czy przewodnikiem. A jeśli macie fart i właśnie z takim przyszło wam pracować, to pomyślcie o jakimś upominku dla niego, choćby symbolicznym.