Wiele osób z mojego otoczenia od Świąt Bożego Narodzenia nawet do 6 stycznia ma urlop. Blisko 2 tygodnie lenistwa nie tylko ładuje baterie, ale finiszujący urlop przywodzi nam na myśl to, co nieuniknione – powrót do pracy. Kiedy nie czujesz stresu z powodu powrotu – super. Są jednak tacy, którzy czują nie tylko stres, a wręcz smutek czy lęk. Jednocześnie kolejny rok nie spowoduje u nich zmiany. Dlaczego? Przyjrzyjmy się najczęstszym powodem niezmieniania pracy.