O sympatii wyrażonej w procentach

Walentynki czuć w powietrzu. Każda firma składa pracownikom życzenia. Funkcjonują poczty walentynkowe, rozdawane są “serduszkowe” upominki, a na socjalach aż roi się od różanych życzeń i zdjęć. A gdyby tak zastanowić się nad drugą stroną medalu – czyli nad sympatią pracowników do firmy? Czy taka relacja funkcjonuje? Co daje ona firmie, a co pracownikom? I co ma do tego eNPS? Sprawdźmy.

Tradycje walentynkowe w zależności od firmy są bardzo różne. W jednych święto obchodzone jest na całego – dekoracje biura, słodycze, kartki. Słyszałam nawet o fotobudkach i seansach komedii romantycznych. Są też takie, gdzie ni widu, ni słychu. Nawet jeśli temat jest firmowo przemilczany, po kątach ludzie rozmawiają o tej, jak by nie było, dobrej okazji do celebracji. Pracownicy liczą, że święto zostanie zauważone. Pracownicy chcą poczuć, że firma pała do nich sympatią, docenia, zauważa. No i pomijając fakt, że pracowników doceniać powinno się bez względu na okazję, warto sprawdzić, czy to oczekiwania dwustronne.

Walentynkowe badanie pracownicze

Tytuł tego akapitu brzmi bardziej jak kara, a nie nagroda. Nastawienie pracowników do ankiet jest nadal dalekie od entuzjazmu, zwłaszcza jeśli nie dochodzi do publikacji wyników. Poświęcając nawet 3 minuty na uzupełnienie kwestionariusza, pracownik chce:

  1. Znać cel badania;
  2. Poznać wyniki;
  3. Poczuć, zobaczyć, doświadczyć zmiany, która w efekcie analizy wyników powinna się wydarzyć.

Jeśli w Twojej firmie nie badaliście jeszcze współczynnika eNPS (Employee Net Promoter Score), czyli lojalności, polecenia pracowniczego, może 14 lutego to dobra okazja do rozpoczęcia nowej tradycji. Dzięki prostemu formularzowi (ankiecie) dowiesz się, ilu promotorów (oceny 9-10), osób neutralnych (7-8) i krytyków (0-6) marki pracodawcy masz na pokładzie. Zdaj jedno pytanie: na ile od 1 do 10 prawdopodobne jest, że poleciłbyś(-abyś) naszą firmę jako miejsce pracy? Ta wiedza pozwala zgłębić temat, dowiedzieć się, dlaczego polecają pracę w firmie bądź nie. Można dowiedzieć się, co musiałoby się wydarzyć, aby wynik był wyższy. Pracownicy to baza wiedzy o nastroju wewnątrz, ale też baza pomysłów. Warto z niej korzystać.

Miłość wyrażona w procentach

Czytanie wyników badania jest bardzo proste: eNPS = % promotorów - % krytyków. Kiedy z przeprowadzonego badania wynika, że na pokładzie najwięcej jest promotorów (wyniki powyżej 50), poza świętowaniem pamiętaj, by dowiedzieć się, co doceniają Twoi koledzy i koleżanki z zespołu. Pozyskaną wiedzę możesz zastosować nie tylko wewnętrznie, ale też konstruując np. ogłoszenia o pracę. Gdy wynik plasuje się między 0 a 50 oznacza to, że czegoś w firmie brak. W tym przypadku ważne jest, aby dowiedzieć się czego. Dlatego tak istotne jest dopytanie o aktywności, które mogłyby wpłynąć na wyższy wynik. Mimo że neutralny wynik nie jest niczym złym, to na pewno podwyższenie go świadczy o większej lojalności pracowników, która przekłada się chociażby na rotację. Niskie wyniki, te od 0 do -100 są niepokojące, świadczą o niezadowoleniu z pracy, co bezpośrednio przekłada się na brak polecenia firmy. Zbadanie tej sytuacji jest bardzo ważne, powinno odbyć się jak najszybciej i najcelniej. Poznanie źródła bądź źródeł problemu powinno być przeanalizowane, a akcje zaradcze skonsultowane z zarządem.

Dlaczego eNPS jest ważny?

Ten szybki do zbadania wskaźnik przekłada się szybko i celnie na diagnozę sytuacji firmowej. Zakładając dużą frekwencję, bo tylko wtedy badania mają sens, dostajemy czarno na białym, jak wygląda lojalność pracowników. To przekłada się na:

  • zadowolenie
  • zaangażowanie
  • rotację
  • polecenia pracownicze np. w formie udostępniania ogłoszeń o pracę czy przekazywania CV znajomych osób.

eNPS to jakby barometr nastroju firmowego, pozwalający dzięki pytaniom pomocniczym uzyskać jakościowe dane, dzięki którym przyszły wynik można poprawiać. Tu liczy się szczere zainteresowanie powodami uzyskania niskiego wyniku. Kiedy dowiemy się, z czego wynika ocena i zapytamy, jak możemy ją poprawić, koniecznie przyjrzyjmy się sugestiom i możliwościom firmowym. Nie każdy zaadresowany problem uda się rozwiązać od razu, o czym pracownicy powinni się dowiedzieć na prezentacji wyników. Kluczowe jest też informowanie zespołu o postępach prac, aby dać poczucie panowania nad sytuacją.

Sympatię pracowników do firmy można poznać na wiele sposobów:

  • po stażu ich pracy,
  • zaangażowaniu w aktywności firmowe,
  • chęci integracji z zespołem,
  • udostępnianiu i komentowaniu treści firmowych,

ale też po udziale i wynikach badań wewnętrznych. To przejaw, że ludziom zależy. Ta sympatia powinna być obustronna, aby firmowy organizm działał najlepiej. Tego Wam życzę.