Brak nam słów
Dodane przez:Kto odwiedza mojego bloga, wie że uwielbiam czytać. Od dziecka pochłaniałam różne książki przy każdej okazji. To w dużej mierze zasługa mojej mamy, która zaraziła mnie miłością do literatury. Nie wszystkie przeczytane pozycje zostają ze mną na długo, ale są takie, które pretendują do mojej subiektywnej nagrody „książki na zawsze”. Tak na pewno będzie z opowiadaniami - tak chyba mogę nazwać tę formę - Grażyny Plebanek „Słowa na szczęście”.